poniedziałek, 9 czerwca 2014

Prolog

Zanim przeczytasz zajrzyj do zakładki "Obsada" i "Fabuła", aby zrozumieć treść opowiadania.
______________________

*116 rok*
Roześmiana dziewczynka biegała po dworze zamku. Jej brązowe włosy wirowały za nią na wietrze. Wyglądała na przeciętną 10-latkę. 
Nie oceniaj książki po okładce.
W rzeczywistości była 1000-letnią wampirzycą, nieprzeciętną wampirzycą, tylko córką króla i królowej rodu wampirów. Nie nazywano jej "wampirzą księżnczką", ze względu na jej wysoką adrenalinę i brak kontroli nad sobą, gdy ktokolwiek użył tego określenia. Miała bardzo ostry charakter, dlatego nikt nie ryzykował.
Gwałtownie się zatrzymała i stanęła prosto. Zamknęła powoli oczy. Używając tylko zmysłu słuchu i węchu zlokalizowała swoją ofiarę. Otworzyła oczy i mechanicznie przekręciła głowę w prawo, a jej oczy z brązowych przemieniły się czerwonokrwiste. 
Sarna obróciła się w stronę dziewczyny i zaczęła uciekać. Brunetka w rzuciła się w pogoń ze zwierzęciem. Kierował nią tylko głód i żądza krwi. 
Po chwili rzuciła się na sarnę i przytrzymując ją silnymi, lecz niedużymi dłońmi wbiła kły w jej szyję. Kiedy zaspokoiła już głód podniosła się i oblizała kły z krwi.
Król stał niedaleko, dumnie przyglądając się swojej córce. Widział ją w przyszłości jako jedną z najlepszych wojowniczek, a nawet królową rodu wampirów.
- Świetnie, Jade. - pochwalił ją z uśmiechem. Podszedł do niej i pogłaskał ją po głowie. Odwzajemniła szeroko uśmiech. - Musimy porozmawiać. - ukucnął przy niej.
- Stało się coś? - popatrzyła na niego dużymi, czekoladowymi oczami.
- Nie, ale myślę, że to dobry czas, żebyś dowiedziała się, kto jest twoim wrogiem.
- Przecież wiem, że to te kundle.
- Tak, ale chodzi o konkretnego, jak to nazwałaś, "kundla". - zaśmiał się. - Jest to Ashton, syn przywódcy watahy. Pamiętaj, że musisz być ostrożna. Nie wiesz, który to on. Jeśli spotkasz kogoś nieznajomego i będziesz sama, pamiętaj, nie ufaj mu. - mówił poważnie. Pokiwała głową, a wampir wrócił do zamku.
-Ashton. - powtórzyła cicho. Uśmiechnęła się złowieszczo. - Jest już martwy.
                                                ________________________________________

Heloł!
No więc witam was na moim kolejnym blogu z opowiadaniem. 
Kompletna inne niż pozostałe, nie tylko chodzi o obsadę, ale również o fabułę. Tym razem pokierowałam się bardziej fantasy, mam nadzieję, że to dobry wybór.
Myślę, że to będzie najtrudniejsze ff z tych, co piszę. Muszę się starać, żeby nie spieprzyć takiej fabuły, lmao.
To może przejdźmy do waszych opinii.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
To dla mnie bardzo ważne i motywujące, oczywiście jeśli komentarz nie jest obraźliwy, tylko raczej pozytwyny lub z poradą, a porady bardzo chętnie czytam, więc piszcie śmiało!
Tyle na dzisiaj.
Rozdział przewidywany na przyszły tydzień.
Ily x
Wasza @divathirlwall